o nas | wydział | newsy | rajd geodety | linki | IGSO | dydaktyka | socjalne | strona główna | kontakt | international | OKSG

 

Piwniczna '99

Kliknij!
obejrzysz zdjęcia

    Pomknęły ku górom i lasom mężne zastępy naszego Wydziału, a były to czasy, kiedy to znaki na niebie i ziemi zwiastowały wielkie wydarzenia i zmiany.
    W ciężkich chwilach miała wspierać drużyna z Warszawy- przedstawiciele Stowarzyszenia Studentów Politechniki Warszawskiej Wydziału Geodezji i Kartografii  GEOIDA.
    Miejsce, które wybrali na trasę rajdu to prześliczna trasa z Krościenka do Piwnicznej szlakami Beskidu Sądeckiego z noclegiem w schronisku na Przechybie (1175 m. n.p.m.).  To tutaj miało nastąpić to wielkie zbratanie Człowieka i Przyrody. Trasa została rozplanowana na dwa dni marszu. By dodatkowo uatrakcyjnić wędrówkę zaproszono wszystkich do udziału w konkursach na najciekawszą rzecz znaleziona na trasie oraz najbardziej niepotrzebną rzecz zabraną za sobą.

   Dnia 7 maja wraz z pierwszymi promykami piątkowego poranka, kiedy jeszcze cała okolica Miasteczka pogrążona była w śnie, zwarta gromada rajdowiczów wyruszyła ku swemu przeznaczeniu. Czekały ich długie godziny marszu wśród leśnych ostępów, pełnych dzikiego zwierza. Przeszkody te nie ostudziły zapału i szlaki zaczęła przemierzać dzielna młodzież (ledwie widoczna w leśnej gęstwinie bo w zielonych rajdowych koszulkach).
   Pogoda dopisała wspaniale, więc można było tylko czasami ponarzekać na braki kondycyjne. Na szczęście nie okazały się one tak znaczne bo stan osobowy się nie uszczuplili i w pełnym składzie rajdowicze, choć małymi grupkami, dotarli do ośrodka "Czercz" by zeschnięte usta zamoczyć w "złocistym eliksirze" życia (bezalkoholowym oczywiście). Ognisko i kiełbaski dopełniły procesu regeneracji dlatego nie można się dziwić, skąd niektórzy mieli siły na śpiewy, a także na tańce wokół płomieni. Kiedy szeregi artystów trochę stopniały na scenę wkroczyły władze Wydziału: Dziekan Beluch i Dziekan Hycner oraz przyjaciele z OPGK Kraków i Compass-u . Muzy okazały się dla nich łaskawe i przedstawili zaskakujący miejscami repertuar, co do treści i profesjonalizmu wykonania. W czasie ogniska przyszedł czas na rozwiązanie konkursów. W szranki obu konkursów stanęło wielu ale zwycięzcę trzeba wytypować. 
    Jury po długiej i burzliwej naradzie wydało werdykt:
   -w konkursie na najciekawszą rzecz znalezioną na trasie zwyciężył ekran przepowiadający przyszłość (mnóstwo pracy dla geodetów i inżynierów środowiska) Ola z Tomkiem, który konkurował z butelką po jabolu, workiem śmieci zebranym na szlaku, żuczkiem,
   - w konkursie na najbardziej niepotrzebną rzecz zabraną za sobą zwyciężyły wykłady z Geodezji Satelitarnej studentka z Warszawy (niektórzy się uczą, niektórzy się bawią), a trzeba dodać że konkurowały z "sandwich tosterem", cieniami do powiek, tematem z GeodezjiPrzy takiej zabawie czas upływa szybko, więc niektórzy zdziwili się mocno, kiedy obudziły ich promienie słoneczne następnego ranka. Niestety trzeba było wracać choć głowy bolały (z nadmiaru wrażeń i świeżego powietrza).

Do zobaczenia za rok.

Serdeczne pozdrowienia dla przyjaciół z OPGK  Kraków i Compass bez wsparcia których rajd nie byłby taki okazały.

 

Szczawnica '97 | Ustroń '98 | Rycerka Dolna 2000 | Szczawnik '01


projekt i wykonanie strony: Lennon
aktualizacja i opieka merytoryczna: Krajczan

zalecane: 800 x 600 High Color